Humanizowanie Świata

*******

Autor:

Jan Dąbrowski

Wartość Przyjaźni

 

Dodano 21.1.2014.

http://www.kulturaswiecka.pl/node/739

 

 Autor:

Jan Dębowski

Wartość przyjaźni

 
Przyjaźń od początku interesowała filozofów czego dowodem są choćby rozważania Arystotelesa w VIII Księdze Etyki Nikomachejskiej. Wracają do niej wszyscy inni zajmujący się związkami między ludźmi: Demokryt z Abdery, Seneka czy Michał de Mantaigne, i wracają ich myśli, że przyjaciółmi są ci, którzy sobie nawzajem życzą pomyślności, znają swoje uczucia, tworzą wspólnotę opartą na miłości, gotowi są do współdziałania. Wartości te płynące z przyjaźni czynią życie przyjemniejszym i rodzą poczucie bezpieczeństwa. Między przyjaciółmi człowiek nie czuje się zagrożony, ponieważ nawet w sytuacji realnego zagrożenia może spodziewać się pomocy.

 

1

 

Przez ostatnie dwa tysiąclecia rozumienie przyjaźni musiało ulec pewnym korektom, wynikającym zarówno z innych aniżeli starożytność warunków cywilizacyjnych i społeczno-politycznych, jak również z postępu nauk o człowieku. Pozostały wszakże i nadal obowiązują zasadnicze wątki namysłu starożytnych nad zagadnieniem przyjaźni.

 

W „Małym słowniku etycznym”(1) pod hasłem „przyjaźń” znajdujemy następującą informację: „Przyjaźń – jedna z istotnych więzi łączących ludzi, opierająca się na współodczuwaniu (…) określonych stanów emocjonalnych. Szczera przyjaźń ujawnia się w bezinteresownym uczestniczeniu w cudzym szczęściu lub nieszczęściu. Oznacza to utożsamienie się z osobą obdarzoną przyjaźnią. Przyjaźń stanowi zespół pewnych elementów psychicznych oraz postaw moralnych. Najczęściej z uczuciem przyjaźni kojarzone są: bezinteresowność, zaufanie (warunek zawarcia przyjaźni), życzliwość, odpowiedzialność, lojalność, wierność.”(2)

 

W powyższym określeniu przyjaźni wskazuje się na kilka elementów, które stanowią cechy charakterystyczne tego uczucia i postawy moralnej. Ich krótkie omówienie umożliwi pełne zrozumienie interesującego nas pojęcia.

 

Jedną z cech charakteryzujących przyjaźń jest bezinteresowność. Pod tym pojęciem rozumie się działanie pozbawione znamion interesowności, motywowane szlachetnymi pobudkami na rzecz drugiej osoby. Z tych względów bezinteresowność uważa się za niezbędny warunek zachowań moralnych. Niektórzy etycy twierdzą nawet, że bezinteresowność jest źródłem moralności.(3)

 

Inną cechą składową przyjaźni jest altruizm. Sam ten termin wprowadził August Comte i oznacza on bezinteresowną troskę o dobro innych ludzi, a więc także życzliwy do nich stosunek, sympatię i gotowość poświęcenia się dla nich. W tym znaczeniu pojęcie to jest zaprzeczeniem egoizmu.

 

Oprócz bezinteresowności i altruizmu postawa przyjaźni wymaga życzliwości, rozumianej jako przychylność, „umiejętność postawienia się w sytuacji drugiego człowieka, przeniknięcia jego dążeń i pragnienie ich spełnienia”.(4)

 

Odpowiedzialność stanowi następny ważny element składający się na postawę przyjaźni. Jest to taka właściwość ludzkiego postępowania, która polega na gotowości do ponoszenia konsekwencji własnego postępowania. Źródłem i podstawą odpowiedzialności jest zdolność dokonywania wolnych wyborów w działaniu.(5)

 

Przyjaźń zakłada również lojalność, rozumianą jako wartość moralna i dyrektywa postępowania w relacjach międzyludzkich. Nakaz lojalności wymaga więc, aby w stosunku do drugiego człowieka zachowywać się jednakowo w jego obecności, jak też „poza jego plecami”.(6)

 

W końcu należy wymienić wierność, która jest zdolnością pozostawania przy obranych wartościach, dotrzymywania obietnic i zobowiązań. Wierność wobec innych osób i wobec samego siebie wymaga utożsamiania swojego aktualnego „ja” z „ja” przyszłym. Obowiązek wierności wobec drugiej osoby jest konsekwencją traktowania jej jako wartości autotelicznej, „godnej dotrzymania wierności”, jak również wynika on z oczekiwania wzajemności.(7)

 

Aksjologiczny status przyjaźni można też wyrazić językiem literackim mówiąc, że przyjaźń jest skarbnicą, w której przechowuje się takie wartości jak: solidarność, zaufanie, bezpieczeństwo. Natomiast dobry przyjaciel jest wielkim darem. Albowiem czym dla ptaka są skrzydła, tym dla człowieka przyjaźń. Wznosi ona go pod góry i czyni szczęśliwym i bezpiecznym.

 

2

 

Czy w dzisiejszym świecie jest miejsce na przyjaźń? Co należy uczynić, aby zadomowiła się w relacjach interpersonalnych, w stosunkach społecznych i międzynarodowych, stanowiąc podstawę i warunek bezpieczeństwa?

 

Zasadność tego rodzaju pytań uzasadnia przekonanie, że żyjemy w świecie nie wolnym od wrogości i nienawiści. Przekonanie to znajduje potwierdzenia w sytuacjach i zdarzeniach dokonujących się codziennie w różnych rejonach świata. Coraz bardziej szokują one wielorakością swych form, jak też siłą wyrazu. Wrogość i nienawiść obejmują przy tym niemalże wszystkie dziedziny życia, poczynając od codziennych relacji osobowych, poprzez stosunki społeczne w skali lokalnej, a skończywszy na kryzysowej kondycji świata w wymiarze globalnym. Nic dziwnego zatem, że „kryzys” jest dziś jednym z najczęściej wypowiadanych słów. Dotyczy on nie tylko zawartości bankowych komputerów, ale przenosi się również jak płomień do narodowych i ponadnarodowych struktur w postaci zamieszek i kontestacyjnych wystąpień różnych grup społecznych i zawodowych, wylewających się na ulice i place metropolii. Współczesne formy kryzysu są tak różne i skomplikowane, że nie można ich pokonać wyłącznie działaniami na płaszczyźnie ekonomicznej. Wydaje się nawet, że poprzestawanie na nich byłoby działaniem bezprzedmiotowym, ponieważ źródło kryzysu tkwi nie poza, lecz właśnie w samym człowieku, w jego osobowości, w uznawanych przez niego wartościach. Innymi słowy, kluczem do naprawy kondycji człowieka i świata jest rewolucja w sferze wartości, ta sama, która niepostrzeżenie zmieniła życie człowieka i oblicze świata, obejmując swym zasięgiem coraz to nowe i większe obszary rzeczywistości, czyniąc je rzeczami pozbawionymi szacunku, traktowanymi nie jako partnerów, lecz zwykły towar.

 

Tragicznymi skutkami odhumanizowania i reifikacji człowieka oraz rzeczywistości ziemskiej są m.in. największe wyzwania moralne dla świata w postaci niesprawiedliwości społecznej, alienacji obywateli i związanej z tym samotności współczesnego człowieka. Niesprawiedliwość ma różne oblicza. Najczęściej odwołujemy się do jej ekonomicznej postaci, operując zatrważającymi danymi statystycznymi.

 

Zwiększa się rozwarstwienie społeczeństw: bogactwo najbogatszych jest większe niż majątek uboższej części ludzkości. Globalizacja rynku finansowo-przemysłowego zagraża także podstawom ustroju demokratycznego. Jeszcze nie tak dawno mnogość firm rozpraszała ekonomiczną władzę, co zostawiało pole dla demokracji – twierdzi Ladislau Dowborn, „Dziś Gatsowie, Bertelsmannowie, Murdochowie, Turnerowie żeglują po świecie niczym królowie. Zwykłym śmiertelnikom zostawiają ograniczone prawa obywatelskie, a miliardom nędzarzy po prostu wykluczenie. Każda próba jej ograniczenia to oczywiście zamach na rynek. Ogon merda psem – jak mówi Joel Kurtzman, krytyk globalizacji. Państwo już nie stanowi przeciwwagi dla wielkiego biznesu”.(8)

 

Dzikie dążenie do zdobycia bogactwa kosztem nawet łamania elementarnych norm moralnych staje się pożądaną cnotą, która przybiera postać chciwości.

 

Chciwość jako „cnota” współczesnych społeczeństw konsumpcyjnych generuje także kryzys ekologiczny.

 

Można więc powiedzieć, że ekonomiczny wymiar ludzkiego życia nie może wyczerpywać wszystkich jego wymiarów. W przeciwnym razie mamy do czynienia ze zjawiskami alienacji i samotności człowieka we wrogim mu świecie. Nie bez racji uważa się, że zjawiska te są najpoważniejszą przyczyną utrudniającą przyjaźń między ludźmi. Tego rodzaju negatywne zjawiska napędzane są w przeważającej mierze przez doktrynę neoliberalną, której skutkiem jest m.in. to, że sytuacja w świecie staje się nieprzewidywalna, zagrażając równocześnie sferze zachowań moralnych. Wynikające z tej doktryny instrumentalne traktowanie człowieka i obywatela prowadzi do jego alienacji i zdziczenia obyczajów.(9)

 

Głęboką analizę sytuacji alienacji człowieka przeprowadził wiele lat temu Erich Fromm w dziele Zdrowe społeczeństwo.(10) Wskazuje on, iż w wyalienowanym świecie mamy do czynienia ze szczególną deformacją roli rozumu, sumienia i religii. Fromm pisze: „Rozum wymaga więzi i poczucia jaźni (…). Jeśli jestem jedynie biernym odbiorcą wrażeń, myśli, opinii, mogę je porównywać, mogę nimi manipulować, ale nie mogę ich przeniknąć”. Z tą kwestią wiąże się zaś ściśle „brak poczucia rzeczywistości tak charakterystycznej dla osobowości wyalienowanej (…) „Współczesny człowiek, tłumaczy Fromm, wykazuje zadziwiający brak realizmu we wszystkich ważnych sprawach: „W kwestii sensu życia i śmierci, szczęścia i cierpienia, uczucia i poważnego myślenia. Zarzucił zasłonę na całą rzeczywistość ludzkiego istnienia i zastąpił je sztucznym, upiększonym obrazem pseudorzeczywistości, całkiem jak dzikus, który traci swoją ziemię i wolność za błyszczące szklane paciorki. W istocie jak bardzo się oddalił od ludzkiej rzeczywistości, że może, za mieszkańcami nowego wspaniałego świata, powiedzieć, „gdy jednostka czuje, wspólnota szwankuje”.(11)

 

W świecie wyalienowanego rozumu procesom wyobcowania ulega także, przysługująca jedynie człowiekowi, działalność zwana pracą. Współczesny człowiek stał się zatem substytutem maszyny.

 

Obok braterstwa jako warunku przyjaźni należy wymienić także równość praw wszystkich członków danej społeczności, ze wszystkimi mieszkańcami Ziemi włącznie. Nie można pominąć milczeniem również wolności jako warunku autentycznej przyjaźni. Chodzi tu zarówno o wolność polityczną, ekonomiczną, jak też intelektualną. Zwłaszcza ta ostatnia zakłada postawę tolerancji dla odmiennych poglądów i przekonań, eliminację wszelkich odmian fanatyzmu, który przekreśla możliwość jakiegokolwiek dyskursu.(12) Przed fanatyzmem przestrzegali wielcy myśliciele. Wolter pisał: „Pamiętajcie, że fanatycy są bardziej niebezpieczni od łotrów, opętanego nigdy już nie zdołamy przywrócić do rozumu, z łotrem może się udać”.(13) Fryderyk Nietsche twierdził, że fanatyzm, to „jedyny objaw «silnej woli», na który potrafią się zdobyć ludzie słabi i nękani niepewnością”.(14) Z kolei Czesław Miłosz odsłania odmienność postaw tolerancji i fanatyzmu wkładając w usta starego Żyda z Podkarpacia bardzo wymowne słowa: „Jeżeli dwóch kłóci się, a jeden ma rzetelny 55 procent racji, to bardzo dobrze… A kto ma 60 procent racji? To ślicznie… i niech Bogu dziękuje. A co by powiedzieć o 75 procentach racji?... To bardzo podejrzane. A co o 100 procentach?... To paskudny gwałtownik, straszny rabuśnik, największy łajdak”.(15)

 

Można więc za J.S. Millem powiedzieć, że miarą realizacji zasady wolności w sferze świadomości i życia publicznego jest właśnie stopień upowszechnienia postawy tolerancji. Ten angielski filozof – pragmatysta pisał, że wolność w życiu człowieka i społeczeństwa jest dobrem bezcennym: „Ludzkość uzyskuje więcej, pozwalając każdemu żyć wedle jego upodobania, niż zmuszając każdego, by żył wedle upodobania pozostałych”.(16) Wymieniając szczegółowo dziedziny życia, w których zasada wolności powinna być realizowana, Mill konkluduje: „Żadne społeczeństwo, w którym swobody te nie są, na ogół biorąc, szanowane, nie jest wolne, bez względu na formę jego rządu; i żadne społeczeństwo nie jest całkowicie wolne, jeśli nie są w nim uznawane bez żadnych absolutnie zastrzeżeń”.(17) Według Milla postęp miał miejsce zawsze tam, gdzie toczyła się walka z tendencjami zachowawczymi, a indywidualne opinie wykształcały się pomimo presji tradycji i zwyczaju.

 

Wśród czynników mających wpływ na kształt stosunków międzyludzkich i międzypaństwowych jedno z czołowych miejsc zajmuje dziś kultura masowa i media, jako jej narzędzia. Jej udział w kształtowaniu postaw ludzkich polega chociażby na zaszczepianiu stereotypów myślowych oraz określonych hierarchii wartości, szkodliwych z punktu widzenia interesów jednostek, grup i całego społeczeństwa. Są to zwykle pseudowartości skłaniające do bierności i wygodnictwa, nie mówiąc już o propagowaniu zachowań wrogich, brutalności i agresji, czyli postaw stojących w sprzeczności z życzliwością i przyjaźnią w relacjach międzyosobowych i stosunkach społecznych. Epatowanie widza i czytelnika lub też zwykłego przechodnia obrazami i treściami pełnymi okrucieństwa, przemocy i krwi musi odbijać się niekorzystnie na ich psychice, skutkuje przemocą, brutalnością, wrogością, agresją i fanatyzmem z życiu społecznym. W świetle tego słuszny jest pogląd wyrażony przez J.P. Sartre’a, wedle którego człowiek jest takim, jakim sam siebie uczyni.(18)

 

W świetle poważnych opinii narzuca się nieodparcie pytanie, czy przedstawiony obraz mediów może kształtować postawy życzliwości, sympatii i przyjaźni między ludźmi, a przez to wzmacniać poczucie bezpieczeństwa? Z dużą dozą słuszności można powiedzieć, że pytanie to ma raczej charakter retoryczny.

 

Nieocenione znaczenie w tych zabiegach ma wychowanie. Jego celem powinno być formowanie osobowości i postaw zgodnych z moralnymi zasadami współżycia społecznego, szacunek dla wszystkich istot żyjących. Jest to zadanie przede wszystkim dla humanistów, których wpływ na to, co dzieje się w życiu publicznym jest obecnie niewielki. Powinni oni odgrywać rolę nie tyle komentatorów bieżących spraw, co mędrców rozprawiających o conditio humana, odwołując się przy tym do tekstów Platona, Arystotelesa czy Kanta, zamiast pociesznie interpretować pokrętne słowa polityków i celebrytów. Należałoby przywrócić humanistyce należne jej miejsce w edukacji szkolnej i w życiu publicznym. Zadaniem humanistyki jest bowiem kształcenie jednostki samodzielnie myślącej, świadomej, umiejącej artykułować swe myśli i wrażliwej na wszelkie sytuacje poniżania godności człowieka i wrogości między ludźmi. Innymi słowy, chodzi o to, by humaniści wzięli na siebie powinność humanizowania świata, a zatem czynienia go środowiskiem przyjaznym dla zamieszkujących go istot.


Przypisy:


1 Mały słownik etyczny, red. St. Jedynak, Bydgoszcz 1994.


2 Tamże, s. 189.


3 Por. tamże, s. 26.


4 Tamże, s. 256.


5 Tamże, s. 159- 160.


6 Tamże, s. 126.


7 Tamże, s. 244.


8 Tamże.


9 Por. W świecie narastających lękomyśli. Z prof. Jackiem Hołówką rozmawia Wiesław Łuko, „Res Humana” 2012, nr 4, s. 11.


10 Wyd. Meandry, przekład Anna Tanalska-Dulęba, Kraków 2012.


11 Tamże, s. 166.


12 Fanatyzm definiuje się w węższym sensie jako opętanie jakąś „ideą”, jakimś wyobrażeniem czy przekonaniem o absolutnej słuszności własnej racji; jest to więc irracjonalna postawa nie tolerująca poglądów różnych od własnych, „swoisty omam, który chce się wmówić, a także siłą wtłoczyć do głów innym ludziom czy całym grupom; opętanie nasiąknięte poczuciem misji i niedostępne dla jakichkolwiek argumentów, pozbawione zdolności do refleksji; absolutna pewność siebie nie dopuszczająca możliwości zmiany”. Por. J. Bartosz, O fanatyzmie, „Res Humana” 2012, nr 3, s. 18.


13 Tamże.


14 Tamże.


15 Cz. Miłosz, Zniewolony umysł, wyd. „Kultura” (paryska) 1952. Cyt. za: Uri Huppert, Tolerancja i jej wrogowie, „Res Humana” 2012, nr 2, s. 14.


16 J.
S. Mill, O wolności, Warszawa 1959, s. 134.


17 Tamże. Por. tak
że: J. Szacki, J.St. Mill, Wolność i indywidualność, w: Antynomie wolności, Warszawa 1966, s. 314.


18 Por. M. Szyszkowska, Wokół człowieka, „Res Humana” 2012, nr 3, s. 36.

 
Res Humana nr 2/2013, s. 7-10 i 30

 Aktualne informacje o ważniejszych wydarzeniach związanych z Towarzystwem

 

Stanowisko w sprawie komendanta

Karola Szwalbe

Debata dialogowa -

O nauczaniu religii i etyki w szkole27 IV 2012

Fundusz wsparcia

„Res Humana”

   Debata panelowa - Państwo a Kościół

   Warszawa 3 XII 2011

Debata panelowa -

O nierównościach społecznych i demokracji

w Polsce

Tadeusz Boy-Żeleński

Sylwetka

 Materiały z debaty - 

Moralne problemy Polski współczesnej 

 Informacja

o XI Zjeździe Krajowym

Towarzystwa

Polecamy lekturę

Tygodnik Przegląd

Chcesz mieć pogląd - czytaj Przegląd

Polityka w przysłowiach, aforyzmach, powiedzeniach i sądach

 

Sekularyzacja 

 

Istota - Diagnoza - Perspektywy

Comments: 0

 

 

UA-46283632-1

 

 „COKOLWIEK UCZYNILIŚCIE JEDNEMU Z TYCH BRACI MOICH NAJMNIEJSZYCH, MNIEŚCIE UCZYNILI” (Mt 25,40).
– Naśladujemy Chrystusa Sługę z miłością służąc chorym i ubogim.

 

W każdym człowieku jest Jezus.

”Wierność misji”

<”Jezus świadomy swojej misji odważnie podąża do Jerozolimy, aby tam nie tylko słowami czy czynami, ale całym sobą ukazać nam nieskończoną miłość Ojca. W swojej wędrówce doświadcza odrzucenia, które budzi gniew apostołów, szczególnie Jana i Jakuba. Chcą zareagować mocno, stanowczo, od razu. Jezus jednak nie zezwala im na to. Ich reakcja pogłębiłaby jedynie krąg niezgody i wrogości. Jezus się nie narzuca, ale i nie odrzuca ludzi. Idzie dalej – wierny misji, którą otrzymał od Ojca.”>

 

„Jezu, proszę Cię, naucz mnie tej ufnej pokory i cierpliwości, bo dobro zwycięża zawsze, choć powoli.”

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 138,1-5)

Refren: Wobec aniołów psalm zaśpiewam Panu.

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, *
bo usłyszałeś słowa ust moich;
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, *
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię za łaskę Twoją i wierność, *
bo ponad wszystko wywyższyłeś Twoje imię i obietnicę.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, *
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wszyscy królowie ziemi będą dziękować Tobie, Panie, *
gdy usłyszą słowa ust Twoich,
i będą opiewać drogi Pana: *
„Zaprawdę, chwała Pana jest wielka”.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Por. Ps 103,21)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie,
wszyscy słudzy, pełniący Jego wolę.


Aklamacja:
Alleluja, alleluja, alleluja.

 

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 25,4–5.6–7.8–9)

Refren:
Wspomnij, o Panie, na swe miłosierdzie.

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, *
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń, *
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie, *
na swoją miłość, która trwa od wieków.
Nie pamiętaj mi grzechów i win mej młodości, +
lecz o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu, *
ze względu na dobroć Twą, Panie.

Dobry jest Pan i prawy, *
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze, *
uczy pokornych dróg swoich.

 

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 10, 27)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Moje owce słuchają mojego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 59,2-3.4-5a.10-11.17)

Refren: Bóg jest ucieczką w dniu mego ucisku.

Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże,
*
broń mnie od tych, co na mnie
powstają.
Wybaw mnie od złoczyńców
*
i od mężów krwawych.

Bo oto czyhają na moje życie,
*
spiskują przeciw mnie mocarze,
a we mnie nie ma zbrodni ani grzechu, Panie,
*
bez mojej winy tu biegną, by mnie napastować.

Na Ciebie będę baczył, Mocy moja, *
bo Ty, o Boże, jesteś moją warownią.
Wychodzi mi naprzeciw Bóg w swej łaskawości,
*
Bóg sprawia, że mogę patrzeć na klęskę swych wrogów.

A ja opiewać będę Twoją potęgę
*
i rankiem będę się weselić z Twojej łaskawości.
bo stałeś się dla mnie warownią
*
i ucieczką w dniu mego ucisku.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (J 6,63b.68b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem,
Ty masz słowa życia wiecznego
.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 59,2-3.4-5a.10-11.17)

Refren: Bóg jest ucieczką w dniu mego ucisku.

Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże,
*
broń mnie od tych, co na mnie powstają.
Wybaw mnie od złoczyńców
*
i od mężów krwawych.

Bo oto czyhają na moje życie,
*
spiskują przeciw mnie mocarze,
a we mnie nie ma zbrodni ani grzechu, Panie,
*
bez mojej winy tu biegną, by mnie napastować.

Na Ciebie będę baczył, Mocy moja, *
bo Ty, o Boże, jesteś moją warownią.
Wychodzi mi naprzeciw Bóg w swej łaskawości,
*
Bóg sprawia, że mogę patrzeć na klęskę swych wrogów.

A ja opiewać będę Twoją potęgę
*
i rankiem będę się weselić z Twojej łaskawości.
bo stałeś się dla mnie warownią
*
i ucieczką w dniu mego ucisku.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (J 6,63b.68b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem,
Ty masz słowa życia wiecznego
.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.


 ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ps 84,5)

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

 

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
będą Ciebie wychwalali na wieki.

Aklamacja:
Chwała Tobie, Królu wieków.

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 50,8-9.16bc-17.21 i 23)


Refren: Temu, kto prawy, ukażę zbawienie.

„Nie oskarżam cię za twe ofiary, *
bo twoje całopalenia zawsze są przede Mną.
Nie przyjmę z twego domu cielca *
ani kozłów ze stad twoich”.

„Czemu wymieniasz Moje przykazania *
i na ustach masz Moje przymierze?
Ty, co nienawidzisz karności, *
a słowa Moje odrzuciłeś za siebie?

Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć? *
Czy myślisz, że jestem do ciebie podobny?
Kto składa ofiarę dziękczynną, ten cześć Mi oddaje, *
a tym, którzy postępują uczciwie, ukażę Boże zbawienie”.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ez 18,31)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Królu wieków.

Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy
i utwórzcie sobie nowe serca i nowego ducha.

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

 

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 103,1-2.3-4.9-10.11-12)

Refren: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.

Błogosław, duszo moja, Pana *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy *
i leczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby, *
obdarza cię łaską i miłosierdziem.

Nie zapamiętuje się w sporze, *
nie płonie gniewem na wieki.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów *
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, *
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu, *
tak daleko odsunął od nas nasze winy.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Łk 15,18)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Królu wieków.

Powstanę i pójdę do mego ojca, i powiem:
„Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie”.

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

  

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 1,1-2.3.4.6)

Refren: Błogosławiony, kto zaufał Panu.

Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, *
nie wchodzi na drogę grzeszników *
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie *
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, *
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną, *
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy: *
są jak plewy, które wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych, *
a droga występnych zaginie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (J 8,12b)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Królu wieków.

Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym
zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc przez swoją wytrwałość.

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 34,4-5.6-7.16-17.18-19)

Refren: Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków.

Wysławiajcie ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto wołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych, *
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, *
By pamięć o nich wymazać z ziemi

Pan słyszy wołających o pomoc *
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, *
ocala upadłych na duchu.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Mt 4,4b)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Słowo Boże.

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

 

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 33,4–5.18–19.20 i 22)

Refren:Mamy nadzieję w miłosierdziu Pana.

Słowo Pana jest prawe, *
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość, *
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, *
na tych, którzy czekają na Jego łaskę,
aby ocalił ich życie od śmierci *
i żywił ich w czasie głodu.

Dusza nasza oczekuje Pana, *
jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska według nadziei, *
którą pokładamy w Tobie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (2 Kor 6,2b)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Słowo Boże.

Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika,
lecz aby się nawrócił i miał życie.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

  

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 19,8.9.10.15)

Refren: Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne.

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, *
świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce, *
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki, *
sądy Pana prawdziwe, a wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą słowa ust moich i myśli mego serca, *
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ps 51,12a.14a)


Aklamacja:
Chwała Tobie, Słowo Boże.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i przywróć mi radość z Twojego zbawienia.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

  

 
PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 138,1-2a.2bc-3.7c-8)


Refren:Pan mnie wysłuchał, kiedy Go wzywałem.

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, *
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, *
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię *
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, *
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wybawia mnie Twoja prawica. *
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki, *
nie porzucaj dzieła rąk Twoich.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (2 Kor 6,2b)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Słowo Boże.

Oto teraz czas upragniony,
oto teraz dzień zbawienia.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.
 

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 119,1-2.4-5.7-8)

 Refren: Błogosławieni słuchający Pana.

Błogosławieni, których droga nieskalana, *
którzy postępują zgodnie z prawem Pańskim.
Błogosławieni, którzy zachowują Jego upomnienia *
i szukają Go całym sercem.

Ty po to dałeś swoje przykazania, *
by przestrzegano ich pilnie.
Oby niezawodnie zmierzały me drogi *
ku przestrzeganiu Twych ustaw.

Będę Cię wysławiał prawym sercem *
gdy nauczę się Twych sprawiedliwych wyroków.
Przestrzegać będę Twoich ustaw, *
abyś mnie

nigdy nie opuścił

 Aklamacja: SłowaTwe, Panie, dają życie wieczne.
 

Dodano 13/4.3.2014. Źródła:

http://www.paulus.org.pl/czytania.html?data=2014-3-9

i następne…

***

Nie bójcie się słabości człowieka ani jego wielkości. Człowiek zawsze jest wielkim, także w słabości!"

 

Jan Paweł II

 

***

„Najgorzej jest być nikim dla kogoś, kto jest Dla Ciebie wszystkim…”

 

***

Tylko przyjaciel potrafi podnieść cię, gdy upadniesz..."

 

***

Twe Światło jest na drodze mej..."

 

Żródła: www.mojageneracja.pl

 http://www.youtube.com/watch?v=qibAjQaFS9w&list=RDTVBdfitJ-ZI

***

Miłość, Przyjacielu, to nie wyścig szczurów, kto prędzej, kto szybciej, kto więcej, kto gorzej, kto lepiej, byle pierwszy. Widocznie za mało jeszcze przeżyłeś męczarni, żebyś to zrozumiał. 

 

Maria Anna Żółtowska 

***

Nie sztuką jest kochać świętych, ale też tych, którzy sprawili nam ból, żebyśmy sami odczuli, jak to boli, gdy innych ranimy.

                              

Maria Anna

Żółtowska

***

Nie temu jest trudno przedostać się przez ucho igielne, kto nim jest, lecz temu,

kto nim nie jest

i lęka się przejść

z powodu swych grzechów. 

 

Maria Anna Żółtowska

Najukochańszy i Najszlachetniejszy

o Najpiękniejszym i Najwierniejszym

Sercu Chrystusowym 

Nasz Ojcze i Bracie

oraz Przewodniku Franciszku!

 

Niech będzie umiłowane Święte Twojej Imię przez wszystkich teraz i zawsze!

Niech będzie ukochane Święte Twoje Imię przez poszukujących i żyjących miłością Bożą teraz i zawsze!

Niech będzie uwielbione Święte Twoje Imię przez poszukujących i żyjących uwielbieniem świętości Bożej teraz i zawsze!

Niech będzie uszanowane Święte Twoje Imię przez poszukujących i żyjących uszanowaniem Bożym teraz i zawsze! 

Niech będzie z godnością czczone Święte Twoje Imię przez poszukujących i żyjących godnością i prawdą Bożą teraz i zawsze! 

Niech będzie błogosławione Święte Twoje Imię przez Boga Najwyższego,

Jezusa Chrystusa

i Ducha Świętego

oraz Wszystkich Jego Świętych,

tudzież poszukujących

i żyjących Bożą Świętością wiernych

teraz i zawsze. Amen

 

Maria Anna Żóltowska

 

„Według niezmiennego prawa Boskiej Opatrzności godność duszy jest jednak najbardziej chłostana przez bunt ciała. Człowiek, który udaje równego Bogu, upada niżej jeszcze, niźli bezrozumne zwierzę. Luter jest smutnym historycznym przykładem tej Boskiej kary. W 1521r…”   Marucha | 2014-03-22 (sobota) o 07:01:48 | Categories: Historia, Kościół | URL: http://wp.me/p1G3D-azs Rozpusta Marcina Lutra by Marucha

***

Mężczyźni zakompleksieni poszukują kwiatka do samochodu, byle się tylko dobrze układał w wazonie i prezentował gdzie i kiedy trzeba, by inni go zazdrościli.

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksyczny mężczyźna boi się miłości i z lęku nie zaryzykuje. Choć nie uznaje feministek, czeka jednak, kiedy go kobieta "poderwie". Zachowuje się jak tchórz, nie umie walczyć o miłość. Stąd bez odpowiedzialności woli przeskakiwać z kwiatka na kwiatek.


Maria Anna Żółtowska

 

***

To toksyczni mężczyźni robią z kobiet feministki.

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Świadoma kobieta swojej miłości wie kiedy mężczyzna ją kocha, a kiedy chce tylko wykorzystać instrumentalnie albo z braku laku, i w związku ze związkiem układa on sobie różne scenariusze, bawi się w reżysera, wymyśla różne sztuczki, które na nic i tak się zdadzą, bo nie ma w nim miłości. Wciąż tylko gra, gra, gra.

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksyczny mężczyzna boi się zaryzykować i zawalczyć o miłość lub chowa się przed miłością z obawy o utratę swej

maski aktora

i władzy nad kobietą, choć to wcale nie o władzę w miłości chodzi ani żadną grę.  

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksycznemu mężczyźnie nie chodzi o kobietę, lecz o walkę z nią, jako pozornie słabszą od niego istotą, by mógł światu udowodnić, że z nią wygrał, że jego jest na wierzchu, choć to nie takie mądre i nie takie dobre.

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksyczny mężczyzna zabija w kobiecie ducha, zamiast podnosić ją na duchu.

 

Maria Anna Żółtowska

 

 ***

Toksyczny mężczyzna nie jest zdolny stworzyć odpowiedzialnego związku opartego na miłości, szacunku, trwałości, wierności i poczuciu bezpieczeństwa. Zawsze trafia jak kulą w płot "przez chwilę". I jak ognia boi się tej prawdy, która by mogła go uzdrowić. 

 

Maria Anna Żółtowska 

 

***

Toksyczny mężczyzna nigdy nie zrobi z kobiety świętej. Wręcz przeciwnie, z jakiejś utajonej zawiści, pamiętliwości, zazdrości zabija w niej to, co najpiękniejsze, najszlachetniejsze, najcenniejsze - co w niej boskie i święte.

 

Maria Anna Żółtowska 

 

***

Toksyczny mężczyzna nie jest w stanie poznać świętości w kobiecie, gdyż patrząc przez pryzmat swojego egoizmu i próżności, widzi tylko blichtr, pozory, pogoń za zaspakajaniem swoich jedynie cielesnych potrzeb na poziomie zwierzęcym. I to według swoich cielesnych odczuć nazywa świętością, nie bacząc na to, co mówi Jezus w Ewangelii o niezakopywaniu ludzkich talentów, które każdy otrzymał od Boga i je w sobie rozpoznaje oraz pielęgnuje i rozwija. Zatem duchowy przywódca powinien jeszcze pomagać je rozwijać w wiernych w słusznym celu, a nie je uśmiercać, i życzyć, że Duch w tej osobie martwy, co wskazuje, iż głosi jakąs swoją wydumaną chyba herezję, niezgodną z Ewangelią Jezusa. A wyższe wartości takie, jak cierpliwość, zrozumienie, przebaczenie, poświęcenie, współczucie, bezinteresowna pomoc i wsparcie, miłosierdzie, subtelność, powściągliwość, szacunek, godność, uprzejmość, ofiarowanie siebie dla miłości są jemu zupełnie obce, widocznie jak sam Bóg, w którego pewnie też nie wierzy, bogiem nazywając siebie, zamiast bratem w Chrystusie Panu, który powinien służyć maluczkim, jak Chrystus służył i im pomagać nieść na ramionach swój krzyż, dawać im dobry przykład. A nie ich jak faryzeusz krzyżować jak Chrystusa. Na to nie może być zgody i nie będzie. Jezus po to umarł za grzechy wszystkich, żeby świat zbawić od wszelkiego zła, uciemiężenia, niesprawiedliwości, kłamstwa i wyzysku człowieka przez człowieka. Abyśmy stali się wolni od grzechu jak jedna Boża Rodzina wszystkich sióstr i braci Jezusa, a nie po uważaniu księży lub po osobistych z nimi  znajomościach.   

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Tokstyczny mężczyzna szuka zawsze stanów zakochania, czyli dobrych wrażeń, by było jedynie przyjemnie, co zaprowadza go za każdym razem w ślepy zaułek i przynosi kolejne rozczarowanie, gdyż na tym kończy się jego potrzeba cielesnej miłości i zaprzepaszczenie kolejnej  szansy na osobisty rozwój duchowy, psychiczny i intelektualny. 

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksyczny mężczyzna szuka wiecznie swojej ofiary, zaczynając od podporządkowania jej sobie. Gdy kobieta zachowuje się asertywnie, ten obraża ją i nieludzko z obsesyjną manią prześladowcy w najróżniejszy sposób nęka, bez realnych powodów mszcząc się na niej; angażuje w to nawet postronne osoby, poświęca na to całą swoją energię i czas, nie zdajac sobie sprawy, że potrzebuje fachowej pomocy. 

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Tylko ludzka ułomna, skarłowaciała  miłość jak zwykle zawodzi. Prawdziwa miłość jest za nic i nie ustaje, gdyż nosi się ją w sercu jak dziecko. Co może taka czy taki wiedzieć na temat miłości dziecka, nakazując dorosłym, by stali się jak dzieci, jeśli sami nigdy nie rodzili i nie mają pojęcia, jak zachowuje się dziecko. A tak a'propos - dziś dziecko tworzy programy komputerowe, to nie jest już dziecko Średniowiecza. Umie samodzielnie myśleć i wyciągać logiczne wnioski. Czy takie dziecko należy źle osądzać, podejrzewać o złe czyny, które czyni najprawdopodobieJ sam  podejrzewający, prowokując je do zwady, urazy, które nosi w sobie, jakby mało było zła wokół, a potem je karać? - Nie! Z takiego dziecka należy się cieszyć i docenić w nim to, co sobą reprezentuje, nie deptać go bezbronne! Nie zabijać, nawet słowem! A może jest to tresura zimnego chowu?  Więc najpierw trzeba zacząć ją od siebie! I samemu wprowadzić w życie! I wypełniać Dziesięć Przykazań Bożych! Nie zabijaj! Zachęcam z oskarżaniem przejść z innych na siebie - jeśli już. I nie stawać się powodem czyjegoś grzechu. Grzechu bezbronnego dziecka! 

Pozwolić dzieciom spokojnie i godnie żyć!  Również tym dojrzałym dzieciom! Albo wrócić do szkoły dobrego

      wychowania!?         

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Czy to nie wielki egoizm, przewrotność, rzucanie klątw i zaklęć  oraz zakłamanie niektórych "ludzi z powołaniem" (ciekawe do czego?), jeśli najpierw modlą się o Ducha miłości, a gdy przychodzi do wiernych, Go zabijają mówiąc, niech Duch stanie się w tej osobie martwy, czyli też osoba? Bo z Duchem się rodzimy. A potem znowu wzywają Go już tylko dla samych siebie, czyli "kapłanów królewskich", mając w poszanowaniu wiernych uczestniczących w kościele. Czy na tym polega mądrość prowadząca do zgody i miłość bliźniego naszych duchowych przywódców, byśmy nie zbądzili - jak oni to mówią - i zeszli z dobrej drogi, a weszli na złą, za ich przykładem? Czy może to przejaw egoizmu, egotyzmu, wyklinania ludzi ze spłeczności przez dokuczanie, krętactwa, przewrotność, różne podchody, gierki, zwodzicielstwo, podstępne, a więc falszywe podejścia do bliźniego? I podejrzewanie go o konszachty z Szatanem? Jeśli już - to może z nimi?  Może dlatego im tak bardzo na tym zależy, żeby jednak przestać do kościoła chodzić? Bo nie nadajemy się do zbiorowej szatańskiej hipnozy z piekła na ziemi rodem?

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Czy głośne i publiczne wypominanie w kościele przez księdza wiernym uczciwie zarobionych pieniędzy, innych dóbr materialnych oraz ich posądzanie o to, że zdobyli je po znajomości, nie jest większym grzechem tego kapłana niż każdy inny grzech maluczkiego, który mu sromotnie wypominają i przez to go piętnują i szykanują z zawiści i pomsty za coś tam "jeszcze" , co im się w głowach uroiło? A Pismo mówi, cokolwiek masz do brata swego, idź najpierw przeproś go, oddaj mu należną cześć, honor i godność, dopiero wróć, aby się modlić. Czy aby wszyscy kapłani przestrzegają tych Ewangelicznych reguł? W takim razie jakim prawem pouczają innych podczas Mszy świętej, sami nie czyniąc zawsze dobra i nie dając swoim zachowaniem dobrego przykładu? A może też sądzą innych według siebie? Sami wszystko załatwiają po znajomości? I komu chcą po znajomości? Może kościoły pobudowali po znajomośc? Jeśli chodzi o mnie, dla jasności, może wreszcie przewidzą, wszystko otrzymuję, co mi potrzeba do godnego życia, swoją pracą "otrzymaną po znajomośći" z Panem Bogiem. Bo Bóg mój jest Najpotężniejszy z potęg i jest mi twierdzą i warownym obronnym murem staje zawsze ze Swą mocą przede mną i za mną, z lewa i prawa, nade mną i pode mną. I nie brak mi niczego, a wszelkich moich nieprzyjaciół i wrogów w pył zetrze, i już ściera, i rozwiewa po pustyni, za te cięgi, co rzucają w murem otaczajacego mnie Boga, a Bóg im to oddaje co w Niego rzucają, oddala to ode mnie i mnie przed tym chroni, bo wie, że wierna Jemu jedynie jestem. A ja Bogu mojemu za to dziękuję codziennie, zaś wrogom i nieprzyjaciołom z góry przebaczam, żeby mieli sen spokojny, słodki sen!  

 

Maria Anna Żółtowska

***

Do stworzenia stałego związku kobiety z mężczyzną wg psychologów potrzebne są u mężczyzny cechy dobrego opiekuna takie jak: cierpliwość, samokontrola emocjonalna, szczerość, wyrozumiałość, odpowiedzialność, ufność, optymizm, czułość, potrzeba bliskości, kultura bycia.

 

Maria Anna Żółtowska
Dnia 6 marca 2014  

 

 

 „Zbyt silne emocje i presja, żeby już kogoś spotkać, często prowadzą do bólu i błędnych decyzji”.

 

Autor: Maria Rotkiel

wraz z zespołem Pracowni Poznawczo – Behawioralnej

[w:]

https://www.sympatiaplus.pl/artykul/1155,na-co-zwracam-uwage-i-co-pomijam.html

Dodtęp.: 24.3.2014.

 

Miłość od pierwszych chwil