Blog

*******

Stop jakiejkolwiek przemocy. Pretekstem do dyskusji jest artykuł:

 

Dodany 17.12.2013. ze strony: 

 

 http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/urszula-nowakowska-ofiary-musza-byc-grzeczne/ggqsz

 

Urszula Nowakowska: ofiary muszą być grzeczne

 

 

"Nie można wy­od­ręb­nić kon­kret­ne­go typu męż­czy­zny, który do­pusz­cza się prze­mo­cy wobec ko­biet. Wśród spraw­ców są pro­fe­so­ro­wie, ro­bot­ni­cy, ar­ty­ści. Spraw­cy po­cho­dzą z róż­nych śro­do­wisk – jedni nad­uży­wa­ją al­ko­ho­lu, inni robią to na trzeź­wo" – mówi Ur­szu­la No­wa­kow­ska, za­ło­ży­ciel­ka fun­da­cji Cen­trum Praw Ko­biet.

 

Da­mian Gajda / Onet: Za­dzwo­ni­ła ostat­nio do mnie przy­ja­ciół­ka. Prze­ra­żo­na po­wie­dzia­ła, że pod­czas kłót­ni chło­pak ude­rzył ją w twarz. Zro­bił to w afek­cie, od razu prze­pro­sił, pła­kał. Ona chce mu wy­ba­czyć, ale boi się, że to się po­wtó­rzy. Jest taka szan­sa?

 

Ur­szu­la No­wa­kow­ska: Trud­no po­wie­dzieć, ale nie można tego oczy­wi­ście wy­klu­czyć. Ba­da­nia wska­zu­ją, że prze­moc w bli­skich związ­kach rzad­ko jest jed­no­ra­zo­wym in­cy­den­tem. Wiele za­le­ży od tego, jak chło­pak wcze­śniej za­cho­wy­wał się w re­la­cjach z pana ko­le­żan­ką. Nie za­wsze za­czy­na się prze­cież od prze­mo­cy fi­zycz­nej, czę­sto jest to prze­moc psy­chicz­na, izo­lo­wa­nie part­ner­ki. Męż­czyź­ni sto­su­ją­cy prze­moc nie­rzad­ko wy­ko­rzy­stu­ją tak­ty­kę prze­pra­sza­nia: fazy mio­do­we­go mie­sią­ca prze­pla­ta­ją się z ak­ta­mi prze­mo­cy. To usy­pia czuj­ność ko­biet. Chcą wie­rzyć, że męż­czy­zna, któ­re­go ko­cha­ły, zmie­ni się. Pa­mię­ta­ją dobre chwi­le, kiedy był miły, czuły, przy­no­sił kwia­ty…

 

W Pol­sce co roku ponad 50 tys. ko­biet pada ofia­rą prze­mo­cy do­mo­wej. W ja­kich ro­dzi­nach naj­czę­ściej do niej do­cho­dzi? Czy są to przede wszyst­kim śro­do­wi­ska pa­to­lo­gicz­ne?

 

Ta licz­ba nie daje peł­ne­go ob­ra­zu zja­wi­ska prze­mo­cy wobec ko­biet. Sta­ty­sty­ki zwią­za­ne z pro­ce­du­rą Nie­bie­skich Kart przy­czy­ni­ły się do jego za­fał­szo­wa­nia. Media, ale czę­sto też eks­per­ci wy­po­wia­da­jąc się na ten temat, po­wo­łu­ją się na dane do­ty­czą­ce licz­by Nie­bie­skich Kart, a nie wszyst­kie ofia­ry takie karty po­sia­da­ją. Mitem jest przy­pi­sy­wa­nie prze­mo­cy do­mo­wej ro­dzi­nom pa­to­lo­gicz­nym. Prze­moc do­ty­ka ko­bie­ty z róż­nych grup spo­łecz­nych i jest bar­dzo de­mo­kra­tycz­na. Do­świad­cza­ją jej te nisko wy­kształ­co­ne, nie­ak­tyw­ne za­wo­do­wo, ale też te od­no­szą­ce suk­ce­sy, z tzw. "do­brych domów".

 

 

Po­ję­cie prze­mo­cy do­mo­wej jest bar­dzo sze­ro­kie. Jak naj­pro­ściej ją zde­fi­nio­wać?

 

Prze­moc do­mo­wa to za­cho­wa­nie, któ­re­go celem jest kon­tro­lo­wa­nie i pod­po­rząd­ko­wa­nie osoby bli­skiej. Obej­mu­je ona akty prze­mo­cy fi­zycz­nej, sek­su­al­nej, ale też psy­chicz­nej czy eko­no­micz­nej. Na­ru­sza prawa i wol­no­ści osoby krzyw­dzo­nej, którą naj­czę­ściej jest ko­bie­ta. Zda­rza się, że pierw­sze jej ozna­ki wy­glą­da­ją nie­win­nie i by­wa­ją my­lo­ne z mi­ło­ścią. My­śli­my, że za­zdrość part­ne­ra jest ozna­ką uczu­cia, któ­rym nas ob­da­rzył, ogra­ni­cza­nie kon­tak­tów z in­ny­mi – wiąże się z chę­cią spę­dza­nia wspól­nie czasu.

 

Jacy męż­czyź­ni naj­czę­ściej do­pusz­cza­ją się prze­mo­cy fi­zycz­nej?

 

Nie można wy­od­ręb­nić kon­kret­ne­go typu męż­czy­zny, który do­pusz­cza się prze­mo­cy wobec ko­biet. Wśród spraw­ców są pro­fe­so­ro­wie, ro­bot­ni­cy, ar­ty­ści. Spraw­cy po­cho­dzą z róż­nych śro­do­wisk – jedni nad­uży­wa­ją al­ko­ho­lu, inni robią to na trzeź­wo. Pa­ra­dok­sal­nie do­mo­wi opraw­cy po­tra­fią świet­nie ste­ro­wać in­ny­mi i kon­tro­lo­wać agre­syw­ne za­cho­wa­nia w sto­sun­ku do ob­cych. Swoją złość wy­ła­do­wu­ją na­to­miast na bli­skich.

 

Czy prze­moc do­mo­wa nie jest formą re­kom­pen­so­wa­nia przez męż­czyzn wła­snych kom­plek­sów? Ma­ni­fe­sto­wa­nia mę­sko­ści?

 

W prze­mo­cy do­mo­wej cho­dzi o wła­dzę i kon­tro­lę nad tymi, któ­rych uwa­ża­my za niżej po­sta­wio­nych w hie­rar­chii spo­łecz­nej. Sto­so­wa­nie przez męż­czyzn prze­mo­cy jest środ­kiem do uzy­ska­nia od ko­biet za­cho­wań, któ­rych ocze­ku­ją – ka­ra­nia za nie­wła­ści­we po­stę­po­wa­nie, po­ka­zy­wa­nia, kto tak na­praw­dę rzą­dzi w domu. Wy­bi­ja­nie się ko­biet na "nie­za­leż­ność", dą­że­nie do part­ner­skich re­la­cji za­bu­rza pa­triar­chal­ny po­rzą­dek i wzma­ga tym samym męską agre­sję. Nie­któ­rzy męż­czyź­ni źle zno­szą suk­ce­sy part­ne­rek, dla­te­go sto­su­ją prze­moc, żeby się do­war­to­ścio­wać.

 

Męż­czyź­ni, któ­rzy biją swoje part­ner­ki, naj­czę­ściej po­wie­la­ją wzor­ce wy­nie­sio­ne z wła­sne­go domu ro­dzin­ne­go. Zga­dza się pani z tą opi­nią?

 

Są ba­da­nia wska­zu­ją­ce na duże praw­do­po­do­bień­stwo, że chłop­cy, któ­rzy byli świad­ka­mi do­mo­wych awan­tur, sami będą sto­so­wać prze­moc wobec swo­ich part­ne­rek. Ważna jed­nak jest so­cja­li­za­cja, wzor­ce, które wy­no­szą z domu. Nie sprzy­ja­ją też media kreu­ją­ce wi­ze­ru­nek ko­bie­ty jako na­rzę­dzia do speł­nia­nia sek­su­al­nych po­trzeb. Wy­star­czy zaj­rzeć do szkol­nych pod­ręcz­ni­ków, by prze­ko­nać się, że au­to­rzy w od­mien­ny spo­sób trak­tu­ją chłop­ców niż dziew­czyn­ki. Od chłop­ców ocze­ku­je­my, że będą zdo­byw­ca­mi, że będą wal­czy­li o swoje. Po­sta­wa do­mi­nu­ją­ca, a nawet agre­sja jest ak­cep­to­wa­na i trak­to­wa­na jako ozna­ka mę­sko­ści. Dziew­czyn­ka ma być grzecz­na i miła.

 

Czytaj dalej na następnej stronie: Dlaczego kobiety bite przez swoich mężów często bronią ich przed policją? »

 

 

http://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/urszula-nowakowska-ofiary-musza-byc-grzeczne/2z61f

 

Dlaczego kobiety bite przez swoich mężów często bronią ich przed policją?

 

Tak się zda­rza, ale nie po­wie­dzia­ła­bym, że czę­sto. Bro­nią, bo oba­wia­ją się, co powie ro­dzi­na, zna­jo­mi. Poza tym wie­rzą za­pew­nie­niom part­ne­ra, że zda­rzy­ło się to po raz ostat­ni. Ko­bie­ty nie wy­obra­ża­ją sobie, co bę­dzie, jak ich part­ner wróci z aresz­tu do domu. Nasz sys­tem nie gwa­ran­tu­je im bez­pie­czeń­stwa. Mu­si­my pa­mię­tać, że mo­ment kiedy ko­bie­ta chce odejść, wzywa po­li­cję, bywa dla niej naj­bar­dziej nie­bez­piecz­ny. Pro­wa­dzi do eska­la­cji prze­mo­cy, a nawet za­bój­stwa. Spraw­ca mając po­czu­cie, że traci kon­tro­lę nad swoją ofia­rą, może chcieć zro­bić wszyst­ko, aby za­trzy­mać i po­ka­zać jej, kto "ma ostat­nie słowo".

 

Kilka lat temu prze­czy­ta­łem wstrzą­sa­ją­cy ar­ty­kuł o 33-let­niej Jo­an­nie z Ka­to­wic, która zo­sta­ła za­bi­ta przez męża w noc po­ślub­ną. Powód? Pod­czas we­se­la tań­czy­ła ze swoim byłym chło­pa­kiem. Po­dob­no dziew­czy­na wie­dzia­ła, że jej przy­szły mąż ma sa­dy­stycz­ne skłon­no­ści, a mimo to zde­cy­do­wa­ła się na mał­żeń­stwo. Co po­cią­ga ko­bie­ty w ty­ra­nach?

 

Za­zdrość i po­se­syw­ność męska staje się czę­sto przy­czy­ną tra­ge­dii. W kra­jach, gdzie sto­so­wa­ne są pro­ce­du­ry oceny ry­zy­ka za­gro­że­nia cięż­kim uszko­dze­niem ciała i za­bój­stwem, to jedne z czyn­ni­ków ry­zy­ka. W Pol­sce za­zdrość czę­sto trak­to­wa­na jest jako prze­jaw mi­ło­ści i tak też, szcze­gól­nie na po­cząt­ku związ­ku, po­strze­ga to wiele ko­biet. Ba­ga­te­li­zu­ją za­gro­że­nie, nie sta­wia­ją gra­nic, nie wy­co­fu­ją się w porę z ta­kich re­la­cji.

 

Po ataku zło­ści za­zwy­czaj na­stę­pu­je faza tzw. mie­sią­ca mio­do­we­go – za­pew­nień, że wszyst­ko bę­dzie w po­rząd­ku. Czy ko­bie­ty po­win­ny dać się temu zwieść?

 

Prze­moc naj­czę­ściej nie jest jed­nak jed­no­ra­zo­wym in­cy­den­tem i ma cha­rak­ter cy­klicz­ny – akty prze­mo­cy po­dzie­lo­ne są fa­za­mi mio­do­we­go mie­sią­ca. Po­wra­ca­ją one w coraz krót­szych okre­sach i przyj­mu­ją bru­tal­niej­sze formy. W związ­kach z dłu­gim sta­żem za­miast okre­sów mio­do­we­go mie­sią­ca mogą wy­stę­po­wać np. tzw. "okre­sy ciszy". Ko­bie­ty po­win­ny mieć tego świa­do­mość i nie dawać ko­lej­nych szans part­ne­ro­wi, który do­pu­ścił się wobec nich prze­mo­cy, po­nie­waż jest duże praw­do­po­do­bień­stwo, że doj­dzie do tego po raz ko­lej­ny.

 

Ko­bie­ty wciąż nie wie­dzą, gdzie mają szu­kać po­mo­cy. Po­dob­no wg badań na­ukow­ców z Uni­wer­sy­te­tu w Kan­sas City 80 proc. za­mor­do­wa­nych przez swo­ich mężów ko­biet dzwo­ni­ło na po­li­cję za­le­d­wie kilka razy – za­wsze ta pomoc oka­zy­wa­ła się bez­sku­tecz­na. Gdzie zatem mają jej szu­kać?

 

To praw­da, wciąż wiele z nich nie wie, gdzie szu­kać wspar­cia. Nasz sys­tem po­mo­cy po­krzyw­dzo­nym ko­bie­tom ku­le­je. Dłu­gie pro­ce­du­ry znie­chę­ca­ją ofia­ry do szu­ka­nia wspar­cia. Bra­ku­je na­tych­mia­sto­wych re­ak­cji. Przez to ko­bie­ty boją się wołać o pomoc, po­nie­waż to tylko za­ognia ich sy­tu­ację w domu. Mu­si­my w końcu po­waż­nie po­chy­lić się nad roz­wią­za­nia­mi sys­te­mo­wy­mi, które za­pew­nią im ocze­ki­wa­ne bez­pie­czeń­stwo i wspar­cie. Trze­ba wy­eli­mi­no­wać biu­ro­kra­tyzm i prze­ko­na­nie urzęd­ni­ków, że oni "wie­dzą naj­le­piej".

 

Przy­ję­te w Pol­sce roz­wią­za­nie za­miast uspraw­nić sys­tem po­mo­cy, wy­dłu­ża go i spra­wia, że dla nie­jed­nej ofia­ry może być już za późno na pomoc. W Cen­trum Praw Ko­biet sta­ra­my się kom­plek­so­wo po­ma­gać po­krzyw­dzo­nym. Wciąż ulep­sza­my nasze dzia­ła­nia. Je­ste­śmy part­ne­rem w eu­ro­pej­skim pro­jek­cie, w ra­mach któ­re­go chce­my stwo­rzyć wzo­ro­wa­ne na ame­ry­kań­skim mo­de­lu „Cen­trum Spra­wie­dli­wo­ści dla Ko­biet”. Ko­bie­ty mo­gły­by się tam spo­tkać m.in. z po­li­cjan­tem, pro­ku­ra­to­rem. Otrzy­ma­ły­by pomoc me­dycz­ną. Na razie szu­ka­my part­ne­rów i two­rzy­my od­po­wied­nią prze­strzeń. Na­szym prio­ry­te­tem są po­trze­by ko­biet i dzie­ci po­krzyw­dzo­nych w wy­ni­ku prze­mo­cy.

 

Wróć­my do mojej przy­ja­ciół­ki. Czy jest ona w sta­nie pomóc swo­je­mu chło­pa­ko­wi? A może po­win­na jak naj­szyb­ciej od niego odejść?

 

Nie mo­że­my ko­bie­ty, która jest po­ni­ża­na obar­czać od­po­wie­dzial­no­ścią za pomoc swo­je­mu opraw­cy. Ra­czej ci, któ­rzy sto­su­ją prze­moc, po­win­ni za­sta­no­wić się nad swoim za­cho­wa­niem i obar­czać od­po­wie­dzial­no­ścią za nie in­nych. Są miej­sca, gdzie spraw­ca może szu­kać po­mo­cy (grupy dla spraw­ców), wszyst­ko za­le­ży od niego.

 

Oczy­wi­ście ko­bie­ta może dać mu szan­sę, jeśli bę­dzie chciał coś z tym zro­bić. Ważne, by nie ogra­ni­czał się je­dy­nie do pu­stych de­kla­ra­cji. Jeśli pra­cu­je nad sobą, niech udo­wod­ni, że chce się dla nas zmie­niać. Nie ma rze­tel­nych badań wska­zu­ją­cych na sku­tecz­ność pro­gra­mów pracy ze spraw­ca­mi, więk­szość z męż­czyzn prę­dzej czy póź­niej wraca do sto­so­wa­nia prze­mo­cy, cza­sa­mi zmie­nia­jąc tylko jej formy.

 

Ur­szu­la No­wa­kow­ska – praw­nicz­ka i fe­mi­nist­ka, z za­mi­ło­wa­nia i pasji dzia­łacz­ka spo­łecz­na – za­ło­ży­ciel­ka fun­da­cji Cen­trum Praw Ko­biet. W ostat­nich 20 la­tach brała udział w licz­nych kon­fe­ren­cjach kra­jo­wych i mię­dzy­na­ro­do­wych, w tym m.in. w cha­rak­te­rze pre­le­gent­ki i eks­pert­ki Rady Eu­ro­py. Jest au­tor­ką i współ­au­tor­ką licz­nych ar­ty­ku­łów i pu­bli­ka­cji wy­da­wa­nych przez CPK, w tym po­rad­ni­ków praw­nych dla ko­biet ("Jeśli chcesz się roz­wieść", "Jeśli je­steś ofia­rą prze­mo­cy" i "Na rynku pracy"), oraz in­nych opra­co­wań po­świę­co­nych rów­no­upraw­nie­niu i prze­mo­cy wobec ko­biet. W 2011 roku pre­zy­dent Bro­ni­sław Ko­mo­row­ski od­zna­czył ją Krzy­żem Ofi­cer­skim Or­de­ru Od­ro­dze­nia Pol­ski.

 

Wróć do pierwszej strony artykułu

 

  • strona:
  • 1
  • 2

 

 

Share on facebookFacebook Mobile

 

 

 

 „COKOLWIEK UCZYNILIŚCIE JEDNEMU Z TYCH BRACI MOICH NAJMNIEJSZYCH, MNIEŚCIE UCZYNILI” (Mt 25,40).
– Naśladujemy Chrystusa Sługę z miłością służąc chorym i ubogim.

 

W każdym człowieku jest Jezus.

”Wierność misji”

<”Jezus świadomy swojej misji odważnie podąża do Jerozolimy, aby tam nie tylko słowami czy czynami, ale całym sobą ukazać nam nieskończoną miłość Ojca. W swojej wędrówce doświadcza odrzucenia, które budzi gniew apostołów, szczególnie Jana i Jakuba. Chcą zareagować mocno, stanowczo, od razu. Jezus jednak nie zezwala im na to. Ich reakcja pogłębiłaby jedynie krąg niezgody i wrogości. Jezus się nie narzuca, ale i nie odrzuca ludzi. Idzie dalej – wierny misji, którą otrzymał od Ojca.”>

 

„Jezu, proszę Cię, naucz mnie tej ufnej pokory i cierpliwości, bo dobro zwycięża zawsze, choć powoli.”

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 138,1-5)

Refren: Wobec aniołów psalm zaśpiewam Panu.

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, *
bo usłyszałeś słowa ust moich;
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, *
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię za łaskę Twoją i wierność, *
bo ponad wszystko wywyższyłeś Twoje imię i obietnicę.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, *
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wszyscy królowie ziemi będą dziękować Tobie, Panie, *
gdy usłyszą słowa ust Twoich,
i będą opiewać drogi Pana: *
„Zaprawdę, chwała Pana jest wielka”.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Por. Ps 103,21)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie,
wszyscy słudzy, pełniący Jego wolę.


Aklamacja:
Alleluja, alleluja, alleluja.

 

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 25,4–5.6–7.8–9)

Refren:
Wspomnij, o Panie, na swe miłosierdzie.

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, *
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń, *
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Wspomnij na swoje miłosierdzie, Panie, *
na swoją miłość, która trwa od wieków.
Nie pamiętaj mi grzechów i win mej młodości, +
lecz o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu, *
ze względu na dobroć Twą, Panie.

Dobry jest Pan i prawy, *
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze, *
uczy pokornych dróg swoich.

 

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 10, 27)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Moje owce słuchają mojego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 59,2-3.4-5a.10-11.17)

Refren: Bóg jest ucieczką w dniu mego ucisku.

Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże,
*
broń mnie od tych, co na mnie
powstają.
Wybaw mnie od złoczyńców
*
i od mężów krwawych.

Bo oto czyhają na moje życie,
*
spiskują przeciw mnie mocarze,
a we mnie nie ma zbrodni ani grzechu, Panie,
*
bez mojej winy tu biegną, by mnie napastować.

Na Ciebie będę baczył, Mocy moja, *
bo Ty, o Boże, jesteś moją warownią.
Wychodzi mi naprzeciw Bóg w swej łaskawości,
*
Bóg sprawia, że mogę patrzeć na klęskę swych wrogów.

A ja opiewać będę Twoją potęgę
*
i rankiem będę się weselić z Twojej łaskawości.
bo stałeś się dla mnie warownią
*
i ucieczką w dniu mego ucisku.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (J 6,63b.68b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem,
Ty masz słowa życia wiecznego
.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.



PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 59,2-3.4-5a.10-11.17)

Refren: Bóg jest ucieczką w dniu mego ucisku.

Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże,
*
broń mnie od tych, co na mnie powstają.
Wybaw mnie od złoczyńców
*
i od mężów krwawych.

Bo oto czyhają na moje życie,
*
spiskują przeciw mnie mocarze,
a we mnie nie ma zbrodni ani grzechu, Panie,
*
bez mojej winy tu biegną, by mnie napastować.

Na Ciebie będę baczył, Mocy moja, *
bo Ty, o Boże, jesteś moją warownią.
Wychodzi mi naprzeciw Bóg w swej łaskawości,
*
Bóg sprawia, że mogę patrzeć na klęskę swych wrogów.

A ja opiewać będę Twoją potęgę
*
i rankiem będę się weselić z Twojej łaskawości.
bo stałeś się dla mnie warownią
*
i ucieczką w dniu mego ucisku.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (J 6,63b.68b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem,
Ty masz słowa życia wiecznego
.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.


 ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ps 84,5)

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

 

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
będą Ciebie wychwalali na wieki.

Aklamacja:
Chwała Tobie, Królu wieków.

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 50,8-9.16bc-17.21 i 23)


Refren: Temu, kto prawy, ukażę zbawienie.

„Nie oskarżam cię za twe ofiary, *
bo twoje całopalenia zawsze są przede Mną.
Nie przyjmę z twego domu cielca *
ani kozłów ze stad twoich”.

„Czemu wymieniasz Moje przykazania *
i na ustach masz Moje przymierze?
Ty, co nienawidzisz karności, *
a słowa Moje odrzuciłeś za siebie?

Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć? *
Czy myślisz, że jestem do ciebie podobny?
Kto składa ofiarę dziękczynną, ten cześć Mi oddaje, *
a tym, którzy postępują uczciwie, ukażę Boże zbawienie”.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ez 18,31)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Królu wieków.

Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy
i utwórzcie sobie nowe serca i nowego ducha.

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

 

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 103,1-2.3-4.9-10.11-12)

Refren: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.

Błogosław, duszo moja, Pana *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy *
i leczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby, *
obdarza cię łaską i miłosierdziem.

Nie zapamiętuje się w sporze, *
nie płonie gniewem na wieki.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów *
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią, *
tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
Jak odległy jest wschód od zachodu, *
tak daleko odsunął od nas nasze winy.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Łk 15,18)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Królu wieków.

Powstanę i pójdę do mego ojca, i powiem:
„Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie”.

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

  

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 1,1-2.3.4.6)

Refren: Błogosławiony, kto zaufał Panu.

Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, *
nie wchodzi na drogę grzeszników *
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie *
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, *
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną, *
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy: *
są jak plewy, które wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych, *
a droga występnych zaginie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (J 8,12b)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Królu wieków.

Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym
zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc przez swoją wytrwałość.

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 34,4-5.6-7.16-17.18-19)

Refren: Bóg sprawiedliwych uwolnił z ucisków.

Wysławiajcie ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto wołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych, *
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, *
By pamięć o nich wymazać z ziemi

Pan słyszy wołających o pomoc *
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, *
ocala upadłych na duchu.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Mt 4,4b)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Słowo Boże.

Nie samym chlebem żyje człowiek,
lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

 

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 33,4–5.18–19.20 i 22)

Refren:Mamy nadzieję w miłosierdziu Pana.

Słowo Pana jest prawe, *
a każde Jego dzieło godne zaufania.
On miłuje prawo i sprawiedliwość, *
ziemia jest pełna Jego łaski.

Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, *
na tych, którzy czekają na Jego łaskę,
aby ocalił ich życie od śmierci *
i żywił ich w czasie głodu.

Dusza nasza oczekuje Pana, *
jest naszą pomocą i tarczą.
Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska według nadziei, *
którą pokładamy w Tobie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (2 Kor 6,2b)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Słowo Boże.

Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika,
lecz aby się nawrócił i miał życie.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

  

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 19,8.9.10.15)

Refren: Słowa Twe, Panie, dają życie wieczne.

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę, *
świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce, *
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki, *
sądy Pana prawdziwe, a wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą słowa ust moich i myśli mego serca, *
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (Ps 51,12a.14a)


Aklamacja:
Chwała Tobie, Słowo Boże.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i przywróć mi radość z Twojego zbawienia.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.

  

 
PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 138,1-2a.2bc-3.7c-8)


Refren:Pan mnie wysłuchał, kiedy Go wzywałem.

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, *
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów, *
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię *
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, *
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wybawia mnie Twoja prawica. *
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki, *
nie porzucaj dzieła rąk Twoich.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (2 Kor 6,2b)

Aklamacja:
Chwała Tobie, Słowo Boże.

Oto teraz czas upragniony,
oto teraz dzień zbawienia.

Aklamacja: Chwała Tobie, Słowo Boże.
 

 

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 119,1-2.4-5.7-8)

 Refren: Błogosławieni słuchający Pana.

Błogosławieni, których droga nieskalana, *
którzy postępują zgodnie z prawem Pańskim.
Błogosławieni, którzy zachowują Jego upomnienia *
i szukają Go całym sercem.

Ty po to dałeś swoje przykazania, *
by przestrzegano ich pilnie.
Oby niezawodnie zmierzały me drogi *
ku przestrzeganiu Twych ustaw.

Będę Cię wysławiał prawym sercem *
gdy nauczę się Twych sprawiedliwych wyroków.
Przestrzegać będę Twoich ustaw, *
abyś mnie

nigdy nie opuścił

 Aklamacja: SłowaTwe, Panie, dają życie wieczne.
 

Dodano 13/4.3.2014. Źródła:

http://www.paulus.org.pl/czytania.html?data=2014-3-9

i następne…

***

Nie bójcie się słabości człowieka ani jego wielkości. Człowiek zawsze jest wielkim, także w słabości!"

 

Jan Paweł II

 

***

„Najgorzej jest być nikim dla kogoś, kto jest Dla Ciebie wszystkim…”

 

***

Tylko przyjaciel potrafi podnieść cię, gdy upadniesz..."

 

***

Twe Światło jest na drodze mej..."

 

Żródła: www.mojageneracja.pl

 http://www.youtube.com/watch?v=qibAjQaFS9w&list=RDTVBdfitJ-ZI

***

Miłość, Przyjacielu, to nie wyścig szczurów, kto prędzej, kto szybciej, kto więcej, kto gorzej, kto lepiej, byle pierwszy. Widocznie za mało jeszcze przeżyłeś męczarni, żebyś to zrozumiał. 

 

Maria Anna Żółtowska 

***

Nie sztuką jest kochać świętych, ale też tych, którzy sprawili nam ból, żebyśmy sami odczuli, jak to boli, gdy innych ranimy.

                              

Maria Anna

Żółtowska

***

Nie temu jest trudno przedostać się przez ucho igielne, kto nim jest, lecz temu,

kto nim nie jest

i lęka się przejść

z powodu swych grzechów. 

 

Maria Anna Żółtowska

Najukochańszy i Najszlachetniejszy

o Najpiękniejszym i Najwierniejszym

Sercu Chrystusowym 

Nasz Ojcze i Bracie

oraz Przewodniku Franciszku!

 

Niech będzie umiłowane Święte Twojej Imię przez wszystkich teraz i zawsze!

Niech będzie ukochane Święte Twoje Imię przez poszukujących i żyjących miłością Bożą teraz i zawsze!

Niech będzie uwielbione Święte Twoje Imię przez poszukujących i żyjących uwielbieniem świętości Bożej teraz i zawsze!

Niech będzie uszanowane Święte Twoje Imię przez poszukujących i żyjących uszanowaniem Bożym teraz i zawsze! 

Niech będzie z godnością czczone Święte Twoje Imię przez poszukujących i żyjących godnością i prawdą Bożą teraz i zawsze! 

Niech będzie błogosławione Święte Twoje Imię przez Boga Najwyższego,

Jezusa Chrystusa

i Ducha Świętego

oraz Wszystkich Jego Świętych,

tudzież poszukujących

i żyjących Bożą Świętością wiernych

teraz i zawsze. Amen

 

Maria Anna Żóltowska

 

„Według niezmiennego prawa Boskiej Opatrzności godność duszy jest jednak najbardziej chłostana przez bunt ciała. Człowiek, który udaje równego Bogu, upada niżej jeszcze, niźli bezrozumne zwierzę. Luter jest smutnym historycznym przykładem tej Boskiej kary. W 1521r…”   Marucha | 2014-03-22 (sobota) o 07:01:48 | Categories: Historia, Kościół | URL: http://wp.me/p1G3D-azs Rozpusta Marcina Lutra by Marucha

***

Mężczyźni zakompleksieni poszukują kwiatka do samochodu, byle się tylko dobrze układał w wazonie i prezentował gdzie i kiedy trzeba, by inni go zazdrościli.

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksyczny mężczyźna boi się miłości i z lęku nie zaryzykuje. Choć nie uznaje feministek, czeka jednak, kiedy go kobieta "poderwie". Zachowuje się jak tchórz, nie umie walczyć o miłość. Stąd bez odpowiedzialności woli przeskakiwać z kwiatka na kwiatek.


Maria Anna Żółtowska

 

***

To toksyczni mężczyźni robią z kobiet feministki.

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Świadoma kobieta swojej miłości wie kiedy mężczyzna ją kocha, a kiedy chce tylko wykorzystać instrumentalnie albo z braku laku, i w związku ze związkiem układa on sobie różne scenariusze, bawi się w reżysera, wymyśla różne sztuczki, które na nic i tak się zdadzą, bo nie ma w nim miłości. Wciąż tylko gra, gra, gra.

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksyczny mężczyzna boi się zaryzykować i zawalczyć o miłość lub chowa się przed miłością z obawy o utratę swej

maski aktora

i władzy nad kobietą, choć to wcale nie o władzę w miłości chodzi ani żadną grę.  

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksycznemu mężczyźnie nie chodzi o kobietę, lecz o walkę z nią, jako pozornie słabszą od niego istotą, by mógł światu udowodnić, że z nią wygrał, że jego jest na wierzchu, choć to nie takie mądre i nie takie dobre.

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksyczny mężczyzna zabija w kobiecie ducha, zamiast podnosić ją na duchu.

 

Maria Anna Żółtowska

 

 ***

Toksyczny mężczyzna nie jest zdolny stworzyć odpowiedzialnego związku opartego na miłości, szacunku, trwałości, wierności i poczuciu bezpieczeństwa. Zawsze trafia jak kulą w płot "przez chwilę". I jak ognia boi się tej prawdy, która by mogła go uzdrowić. 

 

Maria Anna Żółtowska 

 

***

Toksyczny mężczyzna nigdy nie zrobi z kobiety świętej. Wręcz przeciwnie, z jakiejś utajonej zawiści, pamiętliwości, zazdrości zabija w niej to, co najpiękniejsze, najszlachetniejsze, najcenniejsze - co w niej boskie i święte.

 

Maria Anna Żółtowska 

 

***

Toksyczny mężczyzna nie jest w stanie poznać świętości w kobiecie, gdyż patrząc przez pryzmat swojego egoizmu i próżności, widzi tylko blichtr, pozory, pogoń za zaspakajaniem swoich jedynie cielesnych potrzeb na poziomie zwierzęcym. I to według swoich cielesnych odczuć nazywa świętością, nie bacząc na to, co mówi Jezus w Ewangelii o niezakopywaniu ludzkich talentów, które każdy otrzymał od Boga i je w sobie rozpoznaje oraz pielęgnuje i rozwija. Zatem duchowy przywódca powinien jeszcze pomagać je rozwijać w wiernych w słusznym celu, a nie je uśmiercać, i życzyć, że Duch w tej osobie martwy, co wskazuje, iż głosi jakąs swoją wydumaną chyba herezję, niezgodną z Ewangelią Jezusa. A wyższe wartości takie, jak cierpliwość, zrozumienie, przebaczenie, poświęcenie, współczucie, bezinteresowna pomoc i wsparcie, miłosierdzie, subtelność, powściągliwość, szacunek, godność, uprzejmość, ofiarowanie siebie dla miłości są jemu zupełnie obce, widocznie jak sam Bóg, w którego pewnie też nie wierzy, bogiem nazywając siebie, zamiast bratem w Chrystusie Panu, który powinien służyć maluczkim, jak Chrystus służył i im pomagać nieść na ramionach swój krzyż, dawać im dobry przykład. A nie ich jak faryzeusz krzyżować jak Chrystusa. Na to nie może być zgody i nie będzie. Jezus po to umarł za grzechy wszystkich, żeby świat zbawić od wszelkiego zła, uciemiężenia, niesprawiedliwości, kłamstwa i wyzysku człowieka przez człowieka. Abyśmy stali się wolni od grzechu jak jedna Boża Rodzina wszystkich sióstr i braci Jezusa, a nie po uważaniu księży lub po osobistych z nimi  znajomościach.   

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Tokstyczny mężczyzna szuka zawsze stanów zakochania, czyli dobrych wrażeń, by było jedynie przyjemnie, co zaprowadza go za każdym razem w ślepy zaułek i przynosi kolejne rozczarowanie, gdyż na tym kończy się jego potrzeba cielesnej miłości i zaprzepaszczenie kolejnej  szansy na osobisty rozwój duchowy, psychiczny i intelektualny. 

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Toksyczny mężczyzna szuka wiecznie swojej ofiary, zaczynając od podporządkowania jej sobie. Gdy kobieta zachowuje się asertywnie, ten obraża ją i nieludzko z obsesyjną manią prześladowcy w najróżniejszy sposób nęka, bez realnych powodów mszcząc się na niej; angażuje w to nawet postronne osoby, poświęca na to całą swoją energię i czas, nie zdajac sobie sprawy, że potrzebuje fachowej pomocy. 

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Tylko ludzka ułomna, skarłowaciała  miłość jak zwykle zawodzi. Prawdziwa miłość jest za nic i nie ustaje, gdyż nosi się ją w sercu jak dziecko. Co może taka czy taki wiedzieć na temat miłości dziecka, nakazując dorosłym, by stali się jak dzieci, jeśli sami nigdy nie rodzili i nie mają pojęcia, jak zachowuje się dziecko. A tak a'propos - dziś dziecko tworzy programy komputerowe, to nie jest już dziecko Średniowiecza. Umie samodzielnie myśleć i wyciągać logiczne wnioski. Czy takie dziecko należy źle osądzać, podejrzewać o złe czyny, które czyni najprawdopodobieJ sam  podejrzewający, prowokując je do zwady, urazy, które nosi w sobie, jakby mało było zła wokół, a potem je karać? - Nie! Z takiego dziecka należy się cieszyć i docenić w nim to, co sobą reprezentuje, nie deptać go bezbronne! Nie zabijać, nawet słowem! A może jest to tresura zimnego chowu?  Więc najpierw trzeba zacząć ją od siebie! I samemu wprowadzić w życie! I wypełniać Dziesięć Przykazań Bożych! Nie zabijaj! Zachęcam z oskarżaniem przejść z innych na siebie - jeśli już. I nie stawać się powodem czyjegoś grzechu. Grzechu bezbronnego dziecka! 

Pozwolić dzieciom spokojnie i godnie żyć!  Również tym dojrzałym dzieciom! Albo wrócić do szkoły dobrego

      wychowania!?         

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Czy to nie wielki egoizm, przewrotność, rzucanie klątw i zaklęć  oraz zakłamanie niektórych "ludzi z powołaniem" (ciekawe do czego?), jeśli najpierw modlą się o Ducha miłości, a gdy przychodzi do wiernych, Go zabijają mówiąc, niech Duch stanie się w tej osobie martwy, czyli też osoba? Bo z Duchem się rodzimy. A potem znowu wzywają Go już tylko dla samych siebie, czyli "kapłanów królewskich", mając w poszanowaniu wiernych uczestniczących w kościele. Czy na tym polega mądrość prowadząca do zgody i miłość bliźniego naszych duchowych przywódców, byśmy nie zbądzili - jak oni to mówią - i zeszli z dobrej drogi, a weszli na złą, za ich przykładem? Czy może to przejaw egoizmu, egotyzmu, wyklinania ludzi ze spłeczności przez dokuczanie, krętactwa, przewrotność, różne podchody, gierki, zwodzicielstwo, podstępne, a więc falszywe podejścia do bliźniego? I podejrzewanie go o konszachty z Szatanem? Jeśli już - to może z nimi?  Może dlatego im tak bardzo na tym zależy, żeby jednak przestać do kościoła chodzić? Bo nie nadajemy się do zbiorowej szatańskiej hipnozy z piekła na ziemi rodem?

 

Maria Anna Żółtowska

 

***

Czy głośne i publiczne wypominanie w kościele przez księdza wiernym uczciwie zarobionych pieniędzy, innych dóbr materialnych oraz ich posądzanie o to, że zdobyli je po znajomości, nie jest większym grzechem tego kapłana niż każdy inny grzech maluczkiego, który mu sromotnie wypominają i przez to go piętnują i szykanują z zawiści i pomsty za coś tam "jeszcze" , co im się w głowach uroiło? A Pismo mówi, cokolwiek masz do brata swego, idź najpierw przeproś go, oddaj mu należną cześć, honor i godność, dopiero wróć, aby się modlić. Czy aby wszyscy kapłani przestrzegają tych Ewangelicznych reguł? W takim razie jakim prawem pouczają innych podczas Mszy świętej, sami nie czyniąc zawsze dobra i nie dając swoim zachowaniem dobrego przykładu? A może też sądzą innych według siebie? Sami wszystko załatwiają po znajomości? I komu chcą po znajomości? Może kościoły pobudowali po znajomośc? Jeśli chodzi o mnie, dla jasności, może wreszcie przewidzą, wszystko otrzymuję, co mi potrzeba do godnego życia, swoją pracą "otrzymaną po znajomośći" z Panem Bogiem. Bo Bóg mój jest Najpotężniejszy z potęg i jest mi twierdzą i warownym obronnym murem staje zawsze ze Swą mocą przede mną i za mną, z lewa i prawa, nade mną i pode mną. I nie brak mi niczego, a wszelkich moich nieprzyjaciół i wrogów w pył zetrze, i już ściera, i rozwiewa po pustyni, za te cięgi, co rzucają w murem otaczajacego mnie Boga, a Bóg im to oddaje co w Niego rzucają, oddala to ode mnie i mnie przed tym chroni, bo wie, że wierna Jemu jedynie jestem. A ja Bogu mojemu za to dziękuję codziennie, zaś wrogom i nieprzyjaciołom z góry przebaczam, żeby mieli sen spokojny, słodki sen!  

 

Maria Anna Żółtowska

***

Do stworzenia stałego związku kobiety z mężczyzną wg psychologów potrzebne są u mężczyzny cechy dobrego opiekuna takie jak: cierpliwość, samokontrola emocjonalna, szczerość, wyrozumiałość, odpowiedzialność, ufność, optymizm, czułość, potrzeba bliskości, kultura bycia.

 

Maria Anna Żółtowska
Dnia 6 marca 2014  

 

 

 „Zbyt silne emocje i presja, żeby już kogoś spotkać, często prowadzą do bólu i błędnych decyzji”.

 

Autor: Maria Rotkiel

wraz z zespołem Pracowni Poznawczo – Behawioralnej

[w:]

https://www.sympatiaplus.pl/artykul/1155,na-co-zwracam-uwage-i-co-pomijam.html

Dodtęp.: 24.3.2014.

 

Miłość od pierwszych chwil